Polski Bloober Team ma kupę roboty; ogłosił trzecią grę, nad którą pracuje

A-Men było pierwszą grą niezależną, jaka towarzyszyła premierze konsoli PlayStation Vita, a z czasem doczekało się konwersji na PlayStation 3 oraz PC. Wydane w tym samym roku Deathmatch Village (również na PlayStation 3 i PlayStation Vita) stanowiło oryginalną hybrydę gry strategiczno-zręcznościowej i produkcji typu MOBA. Jeszcze w tym samym roku ekipa postanowiła powrócić do jednej z posiadanych przez siebie marek i opracowała kontynuację A-Men (na komputerach osobistych A-Men 2 pojawiło się dopiero w 2015 roku). Nasz kolejny projekt to nowa, ekscytująca gra typu survival horror, która pomoże nam stać się liderem w branży horrorów.

Mamy wysyp dorosłych z diagnozami spektrum autyzmu. Co to mówi o nich i o świecie?

Krytycy ucztują, bo zamiast zrewolucjonizować gatunek z „Sadness”, krakusi oferują spóźniony, brzydki półprodukt, w którym gracze strzelają do galaretowatych kosmitów, Gold-wspierane token Crypto promotora badane przez Florida regulatory utrzymanych w komiksowej estetyce. Z ambicji na zbliżenie gier do filmów grozy pozostaje niewiele. Polski Bloober Team przedstawił swoją strategię na lata 2023–2027.

Projekt dofinansowany przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju w ramach Programu Patent Plus.

Jestem wdzięczny Private Division za to, że zdecydowali się na współpracę. Ich wiedza jest rozległa, okazali się również bardzo życzliwi. Nie postrzegamy ich w typowej relacji „wydawca-deweloper” – są bardziej jak przyjaciele, okazujący nam wsparcie lub trzymający nas w ryzach, kiedy najbardziej tego potrzebujemy. W czerwcu spółka pochwaliła się dokumentem wydanym przez Urząd Patentowy Stanów Zjednoczonych; Bloober zyskał monopol na prezentowanie rozgrywki w dwóch różnych środowiskach jednocześnie.

Ozempik, czyli zastrzyk szczęścia. Ludzie się dziwią, bo wyglądają… starzej

Tytuł powstawał we współpracy z innym polskim zespołem deweloperskim – Anshar Studios. Co ciekawe, w lutym 2023 roku twórcy zdecydowali się na zmianę w tytule swojego dzieła i przechrzcili je na… Pierwszy przełom w działalności zespołu nastąpił w 2012 roku. Wtedy to światło dzienne ujrzało A-Men, oryginalna gra logiczno-zręcznościowa, czerpiąca garściami z dorobku popularnego cyklu Lemmings.

„Wyjazd Bloober Team na targi gier wideo celem wzrostu jej konkurencyjności”

Współpracę przy grze „Silent Hills”, horrorze mającym oferować rewolucyjną technikę straszenia. Ciche wzgórza chcą przerażać nas tym, co dzieje się poza polem widzenia, może się więc zdarzyć, że obróciwszy się na pięcie, gracz dostrzeże zupełnie inną przestrzeń, niż widział jeszcze przed chwilą. Mimo doborowej obsady (Norman Reedus znany z roli Daryla w serialowym „The Walking Dead”) i petycji (podpisanej przez 195 tys. fanów) wydawca, japońskie Konami, decyduje się skasować projekt. Podobnie zresztą jak na zamknięciu krakowskiego Reality Pump (seria futurystycznych strategii „Earth”), niegdyś jednego z najbardziej znanych producentów gier nad Wisłą. By ratować reputację, Bloober Team decyduje się na bezprecedensowy krok. Marc Colhoun, przedstawiciel studia, udziela wywiadu amerykańskiemu GameSpotowi, największemu portalowi zajmującymi się grami wideo na świecie.

Pracownicy mają już dość działaczy PiS i czekają na nowy zarząd. To dziś najważniejszy i najbardziej emocjonalny unijny spór, w którym argumenty rzeczowe mieszają się z dezinformacją i tępą propagandą. Teraz coraz więcej ludzi się dziwi, dlaczego wyglądają po nim starzej. W 2017 roku wydano Observera – horror rozgrywający się w futurystycznej Polsce.

Warto przy tym dodać, że projekt powstawał pod okiem twórców oryginału, którzy, choć uważnie patrzyli krakowianom na ręce, chwalili ich za talent oraz traktowanie z szacunkiem materiału źródłowego. Sukces odniesiony przez ten tytuł popchnął deweloperów nie tylko do stworzenia oficjalnego dodatku zatytułowanego Inheritance, lecz także do rozpoczęcia prac następnym projektem. Observer to kolejna produkcja w portfolio firmy reprezentująca gatunek horroru. Tym razem jednak akcja została osadzona w cyberpunkowych realiach, a w roli głównego bohatera obsadzono policjanta potrafiącego hakować ludzkie umysły.

Stanowią swego rodzaju katharsis, pomagając ludziom radzić sobie z rzeczywistym lękiem. To nie przypadek, że aktualnie tak wiele produkcji jest odrobinę „ciemniejsza”. Horror jako gatunek jest najbardziej potrzebny wtedy, kiedy na świecie mamy niepokoje społeczne, wojny, kryzysy ekonomiczne. Bloober Team jest niezależnym polskim studiem deweloperskim z siedzibą w Krakowie.

Z okazji premiery na Nintendo Switch, gra jest obecnie dostępna w cenie promocyjnej – 10%.

Na pierwszym roku zaczyna współpracę z „Gazetą Wyborczą”, co owocuje wstydliwym epizodem. Nie zaliczywszy 12 przedmiotów, Babienie udaje się wybrnąć fortelem, przeprowadzając wywiad z dziekanem. Choć uzyskuje zgodę na 12 warunków, rzuca legitymacją studencką.

Przez następne lata pisze scenariusze (bez wyjątku lądują w szufladzie), trafia do Warszawskiej Szkoły Filmowej, pracuje w agencjach marketingowych, zajmuje się badaniem rynku. Layers of Fear to ukoronowanie serii, złożonej z Layers of Fear z 2016 roku oraz drugiej części z 2019. Gra została stworzona od podstaw z wykorzystaniem najnowszej technologii Unreal Engine 5 będzie zawierała elementy obu tytułów, ale w zupełnie nowatorskim podejściu. W tym finalnym wydaniu zawierającym Layers of Fear (2016), Layers of Fear 2 oraz wszelkie DLC, gracze znajdą dodatkowo dwa nigdy wcześniej niewidziane fragmenty historii. Łączą się one w The Final Note, rozdziale przedstawiającym alternatywne spojrzenie na wydarzenia z pierwszej gry, oraz The Writer, wstrząsającej opowieści, która splata każdy wpis w ściśle powiązaną narrację. W grudniu 2022 roku ujawniono ponadto, że Bloober Team pracuje nad jeszcze jednym, niezapowiedzianym jeszcze wówczas projektem.

„To nie tylko zepsuta, niedokończona gra – to także kiepska gra” – pisze Destructoid. Jeszcze ostrzejsze są recenzje Polygonu („to wrak”) oraz portalu IGN („to śmieć, który należy ukryć przed wzrokiem”). Agregujący oceny krytyków portal Metacritic wylicza, że średnia ocen polskiej produkcji wynosi raptem 27 proc., co pozwala ogłosić dziełko krakusów najgorszą grą na PS4 w historii. To niezależny producent gier wideo specjalizujący się w gatunku horroru. Krakowskie studio zostało założone w 2008 roku i przez lata działalności wypracowało swoją markę, stając się jednym z najbardziej unikalnych podmiotów na światowym rynku gier.

Przygodę z gamingiem rozpoczął w wieku czterech lat – od Pegasusa. Obecnie preferuje PC i wymagające RPG-i, lecz nie stroni ani od konsol, ani od innych gatunków. Kiedy nie gra i nie pisze, najchętniej czyta, ogląda seriale (rzadziej filmy) i mecze Premier League, słucha ciężkiej muzyki, a także spaceruje z psem. Pierwsze „dokonania literackie” trzyma jednak zamknięte głęboko w szufladzie. W międzyczasie, bo pod koniec marca 2021 roku, studio Bloober Team poinformowało o zachowaniu niezależności.

  1. Głównym powodem opóźnienia była sytuacja pandemiczna w Polsce.
  2. Był nim pełnoprawny remake gry Silent Hill 2, który zmierzał na komputery osobiste i PlayStation 5.
  3. Już teraz istnieje ponad 330 studiów, które zatrudniają ponad 4 tys.

Każdy ma trochę inne obawy, a jeżeli będziemy straszyli go rzeczami, które akurat do niego nie trafią, nie osiągniemy efektu. Polscy twórcy, przy współudziale psychologów UJ i inżynierów AGH, eksperymentują z eyetrackingiem (śledzeniem wzroku), mierzą ciśnienie i badają puls. Jeżeli odbiorcę przerażają szczury – spotka ich w rozgrywce więcej. Jeżeli lęka się nietoperzy lub robactwa – nowa produkcja da mu więcej okazji na konfrontację z nimi. Bloober nie zwalnia tempa; wydany rok później „Observer” – raczej dreszczowiec niż horror – oznacza subtelniejsze podejście. Jednym z głównych bohaterów jest Kraków, ale żeniący estetykę PRL z cyberpunkiem spod znaku Williama Gibsona.

Nie bez znaczenia pozostawały jednak premiery innych dużych produkcji, które miały zadebiutować w tym okresie; mowa tu zwłaszcza o Cyberpunku 2077. Wraz z PlayStation 4, w sprzedaży zadebiutowało kolejne dzieło studia. Gracze i recenzenci nie pozostawili jednak na Basement Crawl suchej nitki.

Chcemy tworzyć spółkę, która nie tylko będzie miała pozytywne wyniki finansowe, ale przede wszystkim fundamentalne wartości. Budujemy ją nie najbliższe kwartały, ale na dziesięciolecia. Dlatego stawiamy na najważniejszą w tej branży wartość – ludzi.

Firma została założona w 2008 roku i choć początkowo opierała swoją działalność na tworzeniu gier na zlecenie, z czasem skoncentrowała się na pracy nad własnymi projektami. Tytuły autorstwa Bloober Team trafiają zarówno na komputery osobiste, jak i na Raport o zarobkach Microsoftu konsole stacjonarne czy handheldy. Bloober Team potwierdził, że pracuje nad kolejnym horrorem. Efekty czteroletnich wysiłków poznamy w przyszłym roku dzięki „Medium”, mającym odpowiadać na zmiany, jakie zaszły w odbiorcach medialnych komunikatów.

Tytuł jest we wczesnej fazie rozwoju i nie ma jeszcze ogłoszonej daty premiery. W międzyczasie, bo na początku listopada 2020 roku, studio Bloober Team poinformowało, że premiera The Medium została przesunięta z 10 grudnia na 28 stycznia. Głównym powodem opóźnienia była sytuacja pandemiczna w Polsce.

W międzyczasie, bo w maju 2020 roku, firma Bloober Team zaprezentowała światu jeszcze jedną grę, czyli The Medium. Choć koncepcja owego projektu narodziła się znacznie wcześniej (pierwsze wzmianki na jego temat Waluty pokazują przejście do bezpieczeństwa i dojrzałości – co to znaczy pochodzą jeszcze z 2012 roku), jego powstanie nie było wówczas możliwe ze względu na ograniczenia technologiczne. Rozgrywka w The Medium toczy się bowiem jednocześnie w dwóch światach – fizycznym i duchowym.

Deja un comentario

Tu dirección de correo electrónico no será publicada. Los campos obligatorios están marcados con *

Carrito de compra
Scroll to Top